Thursday 1 October 2015

Podsumowanie września

Wrzesień się skończył, rozpieszczał nas piękną pogodą. Koniec lata i początek jesieni jest piękny i daje nadzieję na podobną pogodę na przyszłe dni. To piękne słońce skłoniło mnie do podsumowania kolejnego miesiąca ciążowego biegania.

Jak widać moje główne aktywności to bieganie, chodzenie i, jak nie zapomnę dopisać, gimnastyka ;) W sumie kilometrów pykło mi 118.

Przebiegłam 76.37km a przeszłam 41.59km. Ćwiczenia głównie na nogi, plus deska podparta i kilka ćwiczeń na mięśnie rąk pozwoliły mi spalić 643 kcal.

Uważam, że to sporo jak na fakt, że przy okazji pracuję :) i mam do dyspozycji tylko popołudnia.

  

Poza tym staram się kontrolować to co jem. Dlaczego? Jak to? Powinnam jeść "za dwóch" i korzystać z możliwości folgowania sobie i pozwalania na same pyszności :D Może i mogłabym, ale byłabym wściekła potem na siebie, że zaprzepaściłam to co do tej pory udało mi się wywalczyć. Dlatego też świadomie pilnuję kaloryczności posiłków, a co ważniejsze ich jakości. Nie mam problemu jak przekroczę limit np. ze względu na większą ilość owoców w danym dniu. Nie chcę tracić na wadzę, jedynie ją kontrolować i przybierać z głową. Poza tym mocno ograniczam jedzenie mięsa. Dzięki codziennej kontroli tego co jem łatwiej mi również pilnować ilość spożywanego białka. 

Jakie są efekty moich poczynań? Wydaje mi się, że bardzo dobre. Ciążę zaczynałam z wagą 60.5kg. teraz jest 22 tydzień a ja ważę 66kg. Bazując na pomiarach wiem, że cały czas mieszczę się w normach :) Poza tym lekarka nie narzeka, pochwala aktywność, wszystkie wyniki są dobre i na usg nie widać aby coś z brzdącem było nie tak. Wnioskuję więc, że dobrze sobie radzę i na razie pozostaję przy pomysłach które mam. Od października mam nadzieję dorzucić jeszcze basen, a jak zrobi się szaro buro i ponuro to przerzucę się na siłownię ;) 

 

No comments:

Post a Comment