Tuesday 7 July 2015
Powrót do zdrowia?
Mam nadzieję, że to właśnie to :) I że w związku z tym wrócę do aktywności sportowej, ponieważ zapalenie krtani i katar alergiczny nie sprzyjały wysiłkowi ;)
Najpierw jednak powiem co mi pomogło, bo jak wiemy ciąża umiejętnie wyklucza wiele leków, które byśmy użyły w leczeniu.
Płukałam gardło naparem z szałwii 5-6 razy dziennie. Piłam sporo napojów. Były to akurat jedne z najbardziej ciepłych dni więc nie były to ciepłe napoje, ale napoje w temperaturze pokojowej. Piłam rumianek, herbatę malinową, wodę z sokiem z malin i samą wodę.Do tego ssałam tabletki Isla cassis dosyć często. Dwa razy dziennie starałam się wypić witaminę C i wapno. Do tego syrop Pyrosal polecony przez koleżankę, która tylko to brała w ciąży.
Pomogło?? Pomogło :) Głos wrócił po dwóch dniach. Katar niestety trochę dłużej się utrzymywał, ale już prawie go nie ma.
Mam nadzieję, że to pierwsza i ostatnia choroba w tym moim nowym stanie ;) Jak mówi powiedzenie: co za dużo to niezdrowo :D
Labels:
choroba,
leki,
powrót do zdrowia,
zioła
Location:
Wrocław, Polska
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment